WIELKA BRYTANIA: Premier oświadczył, że minister spraw wewnętrznych chce ostrzejszych kar za uprawę konopi. Z ostatnich doniesień wynika, że minister Suella Braverman sprzeciwia się dekryminalizacji i zaproponowała zmianę klasyfikacji marihuany, aby była bardziej restrykcyjna, obejmująca nawet karę dożywotniego więzienia. Brytyjski rząd odpowiedział na te doniesienia. Więcej informacji dostępnych jest tutaj.
U.K.: Premier wypowiada się na temat kar za marihuanę, Minister Spraw Wewnętrznych Wielkiej Brytanii chce silniejszych kar
Minister Spraw Wewnętrznych forsuje pomysł zmiany klasyfikacji marihuany z narkotyku klasy B, na klasę A, gdzie znajdują się bardziej niebezpieczne substancje, takie jak heroina.
Maksymalna kara za posiadanie wzrosłaby z 5 do 7 lat pozbawienia wolności, natomiast maksymalna kara za produkcję i handel wzrosłaby z 14 do dożywotniego więzienia.
Suella Braverman popiera swoje postulaty absurdalnymi obawami dotyczącymi marihuany. Marihuana, na przykład, jest "furtką" do innych tzw. ciężkich używek, a także może powodować różne choroby, takie jak rak czy psychoza.
Jak podaje The Times, Braverman sprzeciwia się dekryminalizacji marihuany. Jej zdaniem wysyła to kulturowy komunikat, że używanie narkotyków jest akceptowalne. Według źródła bliskiego ministrowi, "musimy straszyć ludzi" i o to właśnie chodzi, a nie o prawdziwą zmianę.
Jednak 10 Downing Street potwierdziło, że nie są planowane żadne zmiany w klasyfikacji.
Nie ma planów zmiany przepisów dotyczących konopi.
-poinformował rzecznik brytyjskiego premiera.
