Donald Tusk wypowiada się na temat legalizacji trawki

Informacje

Co Donald Tusk sądzi o legalizacji marihuany? 12 lat temu jako szef rządu zapowiedział, że legalizacja będzie możliwa, jeśli zostanie wybrany inny premier. Stwierdził też, że nie zamierza więzić użytkowników, a raczej dilerów i producentów. Kwestia legalizacji została ponownie poruszona przez byłego szefa Rady Ministrów na spotkaniu ze studentami lubelskiego UMCS. Oto co miał do powiedzenia były przewodniczący Rady Europejskiej.

Donald Tusk wypowiada się na temat legalizacji trawki

Dwanaście lat temu wielokrotnie stwierdzano, że legalne dopalacze nie stanowią problemu w krajach o bardziej liberalnym podejściu do marihuany. Niestety, w naszym kraju za marihuanę można trafić do więzienia. Wtedy jeszcze nie było kwalifikacji prawnej dla legalnych dopalaczy. Łatwo było je przedawkować, a nawet krótkotrwałe używanie mogło mieć poważne konsekwencje zdrowotne. Młodzi ludzie zaczęli używać ich na szeroką skalę, mimo że początkowo nie wiązały się one z problemami prawnymi.

Koniec historii. Nie będę opowiadał się za legalizacją czy regulacją miękkich narkotyków. Możecie wybrać innego premiera, jeśli chcecie legalizacji marihuany.

- Premier Donald Tusk stwierdził to w programie TVN24 "Drugie śniadanie mistrzów".

12 lat później

W ramach spotkania z Donaldem Tuskiem studentka lubelskiego Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej zadała to samo pytanie.

Choć wiem, że moje poglądy nie spodobają się wielu, nie jestem przeciwnikiem legalizacji narkotyków.

- Lider PO dodaje dziś:

Nie zgadzam się z pomysłem, że ktoś powinien trafić do więzienia, jeśli ma jointa czy dwa gramy. Takie rozwiązanie byłoby absurdalne. Absurdalne wydaje się karanie kogoś, kto nie jest dilerem lub nie zajmował się twardymi narkotykami.

Obecny rząd nie wierzy, że prawa dotyczące marihuany mogą być zliberalizowane. Pamiętajmy, że rządzą nami przede wszystkim ci, którzy sprzeciwiali się zwiększeniu dopuszczalnej zawartości THC w konopiach włóknistych z 0,2% do 0,3%. Argumentują, że zwiększyłoby to ryzyko narkomanii.

Zmiana rządu jest jedynym sposobem na dokonanie tej zmiany. To jest najważniejsza kwestia. W Polsce rządzi POPiS. Nie ma znaczenia, która partia wygra.

Czy zmiana partii rządzącej na PO pozwoli na te zmiany? Nie znamy odpowiedzi, ale wiemy, że trudno będzie innym partiom wystąpić, bo one, podobnie jak obecnie rządząca prawica nie chcą nawet rozmawiać na ten temat. Dopiero od rozmów można rozpocząć proces zmian.