Alberto został aresztowany za używanie medycznej marihuany. "Nie wybaczę im, ale pójdę z nimi" - deklaruje twórca strony.

Informacje

Alberto został aresztowany za używanie medycznej marihuany. Po opuszczeniu dziupli, w której spędził kilka godzin, twórca poinformował o całym zdarzeniu. Alberto, który odzyskał wolność, zamieścił na mediach społecznościowych informację, że "nie odpuści" sobie zatrzymania i oskarżył funkcjonariuszy o niekompetencję. Więcej informacji dostępnych jest tutaj.

Alberto został zatrzymany za medyczną marihuanę

Alberto w sobotę zamieścił na swoim koncie na Instagramie filmik, na którym widać, jak policja przeszukuje jego samochód.

To jest pies śledczy. Szuka narkotyków w moim pojeździe. Zastanawiam się, czy jakieś znajdzie. On jest moją jedyną nadzieją.

Alberto mówi o tym na wspólnym filmie

Okazało się, że Alberto Simao, pies policyjny, znalazł medyczną marihuanę w oryginalnym opakowaniu.

Simao również został zatrzymany i umieszczony w celi. Po kilku godzinach opuścił celę. Konieczna była interwencja adwokata.

  • Wielu z Was jest ciekawych mojej historii i tego, jak szukała mnie policja. Mogliście zobaczyć, co się tam działo. Puściłem się na posterunek policji. Ponieważ wszystko było nie tak, będzie grubsza sprawa. Byłem pacjentem marihuany leczniczej, więc policjanci musieli mnie ściągnąć na ziemię. Bo przecież miałem papiery. Musieli mnie upupić, mimo że miałem wszystko. Dlaczego? Bo są niekompetentni i uprzedzeni do ludzi takich jak ja. Są niekompetentni i uprzedzeni do ludzi takich jak ja. Nie zostanie mi to wybaczone, więc idę z nimi. Dzisiaj pomagał mi adwokat. Będziemy to robić dalej, bo nie odpuszczę.

poinformował.

Nie pierwszy, nie ostatni

To nie pierwsze aresztowanie za legalne posiadanie suszu medycznej marihuany. Wcześniej informowaliśmy, że w podobnej sytuacji znalazł się między innymi Kali, któremu udało się odzyskać zarekwirowany susz.

Takie sytuacje są powszechne i będą się zdarzać tak długo, jak długo nie będzie jasnych i konkretnych regulacji dotyczących posiadania marihuany przez pacjentów w miejscach publicznych.

Jednak praca Alberto i "przesłanie", które niesie, z pewnością nie przysparzają mu sympatii funkcjonariuszy. Może to doprowadzić do "grubszej sprawy". Dowiemy się w przyszłości.

Polecamy - Wake & Bake lub Lajzol JWP z szeregiem teledysków w zielonych klimatach